Christie’s Magnificent Jewels – aukcyjny sezon rozpoczęty…

Jak co roku o tej porze, Christie’s swą aukcją Magnificent Jewels otwiera biżuteryjny sezon aukcyjny. Pomimo pandemii i ograniczeń w organizacji tego typu wydarzeń, uważam, że poszło całkiem dobrze. Na 216 wystawionych na sprzedaż precjozów sztuki jubilerskiej – nowych właścicieli znalazło 201 klejnotów. I choć od roku narzekam na „wirtualną” formę organizacji – no bo jak można pokaz robić bez publiczności ?!?! – trzeba się niestety przyzwyczaić do właśnie takiego schematu prowadzenia aukcji. Zdrowie wszak najważniejsze, a jak pokazują ostatnie tygodnie – COVID nie odpuszcza. Na szczęście całość ratuje doskonała koordynacja, doświadczenie i przygotowanie domu aukcyjnego Christie’s. Na aukcji pojawiły się jak zwykle przepiękne dzieła sztuki jubilerskiej, sygnowane przez znane marki. Było w czym wybierać – Bulgari, Cartier, Graff, Harry Winston, Hemmerle, JAR, Lacloche, Tiffany & Co.  czy Van Cleef & Arpels. Paleta propozycji była bardzo obszerna. Jak zwykle zatem wybrałem kilka przedmiotów, o których w mojej ocenie warto wspomnieć.

Co ciekawego na początek…

Na pewno wspomnieć muszę o pierścionku z bezbarwnym diamentem o masie 14.50ct. Bardzo uroczy w swej prostocie platynowy pierścionek, z kamieniem w szlifie szmaragdowym, w barwie D i czystości IF został sprzedany za 1.410.000 USD. Uzyskana kwota przekroczyła dwukrotnie wstępną, dolną estymację. 

Pierścionek z diamentem 14.50ct D/IF  (via Christie's
Pierścionek z diamentem 14.50ct D/IF (via Christie’s)

Zjawiskowy, pochodzący z Birmy rubin, o masie 7.50ct, w 20g oprawie z żółtego złota wywołał spore zainteresowanie wśród kupujących. Pierścionek został sprzedany za 1.650.000 USD, przebijając o 450.000 USD wycenę. Doskonała barwa rubinu była dobrym wabikiem i transakcję należy zaliczyć do udanych, choć górna wycena zakładała nawet 2.2M USD. Pierścionek sygnowany jako praca F.J. Coopera.

Zjawiskowy pierścionek z rubinem sprzedany podczas dzisiejszej aukcji Christie's
Zjawiskowy pierścionek z rubinem sprzedany podczas dzisiejszej aukcji Christie’s

106.250 USD wylicytowano za diament o masie 9.58ct, w głębokiej koniakowej barwie. Uzyskana kwota jest nieco zaskakująca, nawet jak za diament o tej masie, a wszystko to z powodu jego barwy. Zazwyczaj diamenty w tym kolorze są wyceniane w granicach kilku – kilkunastu tysięcy USD za ct. Jak widać, diamenty niezależnie od swojego koloru są bardzo pożądanym aktywem…

9.58ct i głęboki miks brązu oraz pomarańczu (via Christie's)
9.58ct i głęboki miks brązu oraz pomarańczu (via Christie’s)

Wielka trójka…

Niebieski, pomarańcz oraz purpura z różem i to wszystko w żywym wysyceniu! 2.13 + 2.34 + 2.17ct! Cuda! Kiedy aukcja dotarła do pozycji 124, pod którą skatalogowany był pierścionek z żywo niebieskim diamentem było wiadomo, że właśnie zaczęły się kolorowe emocje. Prowadzący w tym momencie aukcję, niezrównany Rahul Kadakia dość szybko sprzedał klejnot za równowartość 2.670.000 USD! Cena doskonała! Kupującemu należą się gratulacje, bo oto udało mu się kupić przepiękny, niebieski diament w naprawdę doskonałych pieniądzach!

Emocje nie miały jednak, kiedy opaść, bo oto pojawiła się pozycja 125 – czyli pierścionek z diamentem o masie 2.34ct, w rewelacyjnej barwie Fancy Vivid Orange. 2.190.000 USD zapłacono za to cudo, bo było warte każdego zapłaconego za nie dolara, a w rzeczywistości nawet sporo więcej. Pomarańczowe diamenty są dość rzadkie i bez wątpienia pilnie poszukiwane tak przez kolekcjonerów jak i inwestorów. Wspaniałą trójkę zamykała pozycja katalogowa nr. 126.

Bliźniaczy do dwóch poprzednich pierścionek, tym razem z diamentem w barwie Fancy Vivid Purplish Pink.  Kamień tak jak i dwa poprzednie wręcz zjawiskowy. Potyczka kilku licytujących zakończyła się wynikiem 3.510.000 USD! Tak więc trzy najgorętsze przedmioty wieczoru wygenerowały ponad osiem milionów dolarów aukcyjnego obrotu!

Najpiękniejsze klejnoty dzisiejszej aukcji Christie’s Magnificent Jewels
(materiał dzięki uprzejmości Christie’s)

Spójrzcie sami – są warte tych pieniędzy! Bez wątpienia żywy i bogato nasycony kolor każdego z tych kamieni szlachetnych jest cudem natury…

Biżuteria znanych domów jubilerskich …

Jak zawsze na aukcjach o takim znaczeniu nie zabrakło pięknych wyrobów Cartiera czy Harrego Winstona. Oferta była dość obszerna, ale nie było zbyt wiele przedmiotów które określić można by było oszałamiającymi. Nie zabrakło naszyjników z szmaragdami oraz szafirami, było kilka ciekawych rubinów. Zainteresowaniem cieszyły się jak zawsze precjoza z logo Bulgari, szczególnie te z ponadczasowej linii Serpenti. Miłośnicy zawsze modnych brosz także mieli w czym wybierać. Moją uwagę przykuły kolczyki Van Cleef & Arpels, z owalnymi płytkami chryzoprazowymi i diamentami oraz koralami w kształcie kaboszonów. Ta misterna praca z 1970 roku została sprzedana za 112.500 USD, przekraczając 5krotnie! estymację. Jednakże brakowało mi takich „prawdziwych” i „drogich” arcydzieł sztuki biżuteryjnej …

O czym jeszcze warto wspomnieć…

Lot 184. Wyjątkowy, owalny diament o masie 25.55ct w przepięknej barwie Fancy Vivid Yellow sprzedano za 1.650.000 USD!
 Diament w czystości VS1, oprawiony w platynie oraz żółtym złocie był niewątpliwie ciekawą propozycją dzisiejszego wieczoru. Estymacja zakładała osiągniecie ceny w granicach kwoty 925.000 USD, wynik całkiem więc zadowalający! Z pewnością noszenie pierścionka z tak pięknym diamentem musi sprawiać mnóstwo przyjemności …

Olśniewająca barwa tego diamentu miała niewątpliwy wpływ na osiągniętą cenę.
(via Christie’s)

Bez wątpienia wielu z licytujących czekało na pozycję nr. 200. Pierścionek z naturalnym diamentem w kształcie gruszki. Idealnie czysty diament o masie 38.04ct, w barwie D sprzedano po kilkuminutowej licytacji za 3 miliony i 30 tysięcy dolarów…

Podobno żadna kobieta nie stwierdziła że diament w tym pierścionku jest zbyt duży …
(via Christie’s)

Podsumowując…

Podczas dzisiejszego popołudnia, w Nowym Jorku, dom aukcyjny Christie’s kolejny raz udowodnił, iż sprzedaż drogocennych przedmiotów w ograniczonych realiach jest możliwa. Wynik aukcji to 34.960.000 USD, wcale więc nie mało. Brak oczywiście spektakularnie drogocennych klejnotów – te z pewnością czekają na aukcje z udziałem publiczności. Mimo wszystko dzisiejsza oferta była dość bogata i można było w dobrych cenach nabyć kilka pięknych rzeczy.
Za dwa dni aukcja Sotheby’s – zobaczymy co tam będzie się działo 😉

Pamiętajcie, że moich wpisów nie można traktować jako rekomendacji – to po prostu moja opinia i chęć podzielenia się z Wami moją wiedzą nt. diamentów.
Wszelkie prawa autorskie – zastrzeżone.

Podsumowanie poprzednich aukcji znajdziecie w zakładce Aukcje
Inny ciekawy blog o diamentach znajdzie tutaj : MD Blog

Related posts

Leave a Comment